Sztuczne światło a rośliny
2012-05-03 18:56:03 - Jacek
oświetlenia na rozwój roślin.
Są dwie opcje:
1. rośliny będą rosnąć w ogrodzie i część z nich będzie zasłaniana na
kilka godzin dziennie czymś ciemnym.
2. rośliny będą rosły w dość ciemnej szopie i będą naświetlane światłem
sztucznym załączanym zegarem sterującym.
Punkt 1 ma zasadniczą wadę - trzeba pamiętać i biegać do ogrodu co parę
godzin, a jest z tym problem, bo nie zawsze jest ktoś w domu.
Punkt 2 by mi odpowiadał, ale nie wiem, czy światło ze świetlówki 18W
świecącej pół metra nad roślinami będzie wystarczające?
Ma ktoś z Grupowiczów coś poradzi?
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-03 19:25:21 - Jarosław Sokołowski
> Punkt 2 by mi odpowiadał, ale nie wiem, czy światło ze świetlówki 18W
> świecącej pół metra nad roślinami będzie wystarczające?
>
> Ma ktoś z Grupowiczów coś poradzi?
Moc światła słonecznego, to około 1kW na metr kwadratowy powierzchni
prostopadłej do promieni (dla metra ogródka trzeba to pomnżyć przez
kosinus kąta deklinacji Słońca). Świetlówka ma sprawność mniejszą od
stu procent. Oględnie powiem, że dużo mniejszą.
Jarek
--
a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-03 19:36:45 - Jacek
> Moc światła słonecznego, to około 1kW na metr kwadratowy powierzchni
> prostopadłej do promieni (dla metra ogródka trzeba to pomnżyć przez
> kosinus kąta deklinacji Słońca). Świetlówka ma sprawność mniejszą od
> stu procent. Oględnie powiem, że dużo mniejszą.
Jedna świetlówka będzie oświetlać powierzchnię ok 0,1 mkw.
W słoneczny dzień mamy 100000 lx, w pochmurny 20000, w średnio jasnym
pokoju (gdzie kwiaty doniczkowe mają się całkiem nieźle) jest ok 2000
lx, a przy świetlówce będzie ok. 3000.
Pytanie: czy to nie za mało dla roślin?
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-03 20:05:32 - Jarosław Sokołowski
>> Moc światła słonecznego, to około 1kW na metr kwadratowy powierzchni
>> prostopadłej do promieni (dla metra ogródka trzeba to pomnżyć przez
>> kosinus kąta deklinacji Słońca). Świetlówka ma sprawność mniejszą od
>> stu procent. Oględnie powiem, że dużo mniejszą.
> Jedna świetlówka będzie oświetlać powierzchnię ok 0,1 mkw.
> W słoneczny dzień mamy 100000 lx, w pochmurny 20000, w średnio jasnym
> pokoju (gdzie kwiaty doniczkowe mają się całkiem nieźle) jest ok 2000
> lx, a przy świetlówce będzie ok. 3000.
> Pytanie: czy to nie za mało dla roślin?
Zależy jakich roślin. W tym doświadczeniu chodzi o *rozwój* roślin.
U tych co w doniczkach mają się całkiem nieźle, z rozwojem bywa różnie.
Taki doniczkowy fikus, owszem po wielu latach może przestać mieścić się
w pokoju, ale w naturalnych warunkach w tym samym czasie robi się z niego
potężne drzewo o grubaśnym pniu. Ukryte plantacje konopii indyjskich
wykrywa się analizując zużycie prądu służacego do oświetlenia -- do tego
raczej nie używa się 18-watowych świetlówek.
Jeśli doświadczenie ma być efektowne, trzeba będzie wybrać jakieś
światłolubne roślinki. Dla nich świetlówka i 3000 luksów to może być
mało. Chyba że chodzi o jakieś świeżo wykiełkowanie sadzonki. Wtedy
można rozważyć i taki wariant.
Jarek
PS
Strasznie młodego męczą tymi doświadczeniami.
--
O mój rozmarynie, rozwijaj się
O mój rozmarynie, rozwijaj się
Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
Zapytam się.
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 00:59:16 - Ikselka
> PS
> Strasznie młodego męczą tymi doświadczeniami.
Też mnie to zastanowiło, bo pierwsze słyszę, żeby w jakimkolwiek dziale
programu biologii w szkole tak dłuuuuugo wałkowany był ciągle ten sam
problem. Przypuszczam, że jednak nie chodzi o szkolne doświadczenia
3333-)
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 05:40:32 - Jacek
> Też mnie to zastanowiło, bo pierwsze słyszę, żeby w jakimkolwiek dziale
> programu biologii w szkole tak dłuuuuugo wałkowany był ciągle ten sam
> problem. Przypuszczam, że jednak nie chodzi o szkolne doświadczenia
Pewnie sobie wyobrażasz w swoim złośliwym rozumku, że na pewno nie
chodzi to o hodowlę aksamitki tylko o coś zdecydowanie mocniejszego np.
o zioło albo przynajmniej brzózkę smoleńską.
Jacek
PS
Termin oddawania sprawozdań z tego doświadczenia jest bodajże w marcu
2013, a samo doświadczenie jest ponadprogramowym zobowiązaniem uczniów
(nie, nie wszystkich w klasie, tylko kilku)
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 09:55:25 - s_13
> Termin oddawania sprawozdań z tego doświadczenia jest bodajże w marcu
> 2013, a samo doświadczenie jest ponadprogramowym zobowiązaniem uczniów
> (nie, nie wszystkich w klasie, tylko kilku)
uczniów czy rodziców... bo jeśli na wstępie dziecko wysługuje się tatą, to o
kant... rozbić takie doświadczenie...
pozdrawiam
s_13
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 10:56:07 - Jacek
> uczniów czy rodziców... bo jeśli na wstępie dziecko wysługuje się tatą,
> to o kant... rozbić takie doświadczenie...
Następny pomocny.........
Wymyślili temat badania wzrostu roślin w zależności od światła i będzie
tego w sumie chyba 5 rzędów po 5 roślin (no chyba, że coś zmienią) to
chyba trudno będzie, żeby 16-17 latki robiły sterowanie czasowe do lamp
i instalację elektryczną oraz boksy w których będą rośliny (żeby jedna
lampa oświetlała jeden boks a nie sąsiednie).
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 11:36:56 - Marek K
> Wymyślili temat badania wzrostu roślin w zależności od światła i będzie
> tego w sumie chyba 5 rzędów po 5 roślin (no chyba, że coś zmienią) to
> chyba trudno będzie, żeby 16-17 latki robiły sterowanie czasowe do lamp
> i instalację elektryczną oraz boksy w których będą rośliny (żeby jedna
> lampa oświetlała jeden boks a nie sąsiednie).
> Jacek
To zdecydowanie nie przekracza ich poziomu umyslowego, natomiast
niewatpliwie jest wieksze od ich checi do wysilku.
Marek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 11:39:06 - s_13
> tego w sumie chyba 5 rzędów po 5 roślin (no chyba, że coś zmienią) to
> chyba trudno będzie, żeby 16-17 latki robiły sterowanie czasowe do lamp i
> instalację elektryczną oraz boksy w których będą rośliny (żeby jedna lampa
> oświetlała jeden boks a nie sąsiednie).
ale pisać na grupach, forach tematycznych chyba potrafi?... a ty go
wyręczasz na wstępie i jeszcze prosisz grupę, by uczestniczyła w tej
mistyfikacji... zagoń chłopaka do roboty, bo to on powinien tutaj zadawać
pytania... a co do wykonania, owszem z prądem dzieciakowi samemu będzie
trudno, no i tutaj w asyście powinieneś być ty, ale młotek, gwoździe i
podstawowe narzędzia chłopak chyba obsługiwać potrafi, więc boksy wykona,
będą jakie będą, ale chyba o to w tym zadaniu chodzi, żeby nauczyciel ocenił
go za WŁASNĄ pracę...
BTW rozejrzyj się (syn niech się rozejrzy...) na forach akwarystycznych,
szczególnie poświęconych akwariom roślinnym, holenderskim, tam temat
oświetlenia, luksów, lumenów, barwy, widma światła masz rozkminione w tę i
we w tę...
pozdrawiam
s_13
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 11:18:15 - Ikselka
> W dniu 2012-05-04 00:59, Ikselka pisze:
>> Też mnie to zastanowiło, bo pierwsze słyszę, żeby w jakimkolwiek dziale
>> programu biologii w szkole tak dłuuuuugo wałkowany był ciągle ten sam
>> problem. Przypuszczam, że jednak nie chodzi o szkolne doświadczenia
>
> Pewnie sobie wyobrażasz w swoim złośliwym rozumku, że na pewno nie
> chodzi to o hodowlę aksamitki tylko o coś zdecydowanie mocniejszego np.
> o zioło albo przynajmniej brzózkę smoleńską.
> Jacek
>
> PS
> Termin oddawania sprawozdań z tego doświadczenia jest bodajże w marcu
> 2013, a samo doświadczenie jest ponadprogramowym zobowiązaniem uczniów
> (nie, nie wszystkich w klasie, tylko kilku)
Mój złośliwy rozumek dziwi się tym bardziej, że dzisiejsi 16-17latkowie nie
potrafią sami pomyśleć, poszukać pomocy merytorycznej samodzielnie, bo
temu, że zaprzęgli do roboty tatusiów, to się wcale nie dziwię - cwaniactwo
i robienie rodziców w tzw balona jest promowane, wystarczy obejrzeć parę
odcinków Rodzinka PL...
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 12:46:59 - Jacek
> Mój złośliwy rozumek dziwi się tym bardziej, że dzisiejsi 16-17latkowie nie
> potrafią sami pomyśleć, poszukać pomocy merytorycznej samodzielnie, bo
> temu, że zaprzęgli do roboty tatusiów, to się wcale nie dziwię - cwaniactwo
> i robienie rodziców w tzw balona jest promowane, wystarczy obejrzeć parę
> odcinków Rodzinka PL...
No tak. Zadałem pytanie, czy 18 watowa świetlówka świecąca pół metra nad
roślinami wystarczy a dowiedziałem się o istnieniu jakiegoś serialu
Rodzinka PL plus liczne uwagi na temat wyręczania dzieci w ich
obowiązkach przez rodziców.
Chyba powinienem być wdzięczny, że nie znaleźliście mi dziadka w
Kriegsmarine, ojca w ORMO, a mnie samego na liście hańby grupy
pl.rec.ogrody.
Czyżby obowiązywała tu zasada: nie potrafię pomóc, to przynajmniej
dokopię?
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 13:00:14 - Jarosław Sokołowski
> Czyżby obowiązywała tu zasada: nie potrafię pomóc,
> to przynajmniej dokopię?
Albo kopią, albo przesadzają. Wszak to grupa o ogrodach.
No, jeszcze by mogli olać.
Jarek
--
Pachnie maciejką, naftą i serkiem,
Cipritykowscy kopią w ogrodzie,
Dreptak po wódkę idzie spacerkiem,
-- Można powiedzieć, że dzień, jak codzień!
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 14:48:04 - Ikselka
> W dniu 2012-05-04 11:18, Ikselka pisze:
>> Mój złośliwy rozumek dziwi się tym bardziej, że dzisiejsi 16-17latkowie nie
>> potrafią sami pomyśleć, poszukać pomocy merytorycznej samodzielnie, bo
>> temu, że zaprzęgli do roboty tatusiów, to się wcale nie dziwię - cwaniactwo
>> i robienie rodziców w tzw balona jest promowane, wystarczy obejrzeć parę
>> odcinków Rodzinka PL...
>
> No tak. Zadałem pytanie, czy 18 watowa świetlówka świecąca pół metra nad
> roślinami wystarczy a dowiedziałem się o istnieniu jakiegoś serialu
> Rodzinka PL plus liczne uwagi na temat wyręczania dzieci w ich
> obowiązkach przez rodziców.
> Chyba powinienem być wdzięczny, że nie znaleźliście mi dziadka w
> Kriegsmarine, ojca w ORMO, a mnie samego na liście hańby grupy
> pl.rec.ogrody.
> Czyżby obowiązywała tu zasada: nie potrafię pomóc, to przynajmniej
> dokopię?
Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
którzy pewnych oczywistości nie widzą).
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 16:01:08 - Jacek
> Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
> którzy pewnych oczywistości nie widzą).
Ależ to oczywista oczywistość, że podawanie dzieciom gotowca i
wyręczenie w zajęciach w sumie im szkodzi.
Ja tę oczywistość widzę (no chyba, że tylko tak mi się wydaje).
Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic na temat
pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
tinyurl.com/crgnrgd
tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
niech przeczyta.
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 20:09:43 - Ikselka
> W dniu 2012-05-04 14:48, Ikselka pisze:
>> Przesadzasz - uwagi w sprawach oczywistych to też jest pomoc (dla tych,
>> którzy pewnych oczywistości nie widzą).
> Ależ to oczywista oczywistość, że podawanie dzieciom gotowca i
> wyręczenie w zajęciach w sumie im szkodzi.
> Ja tę oczywistość widzę (no chyba, że tylko tak mi się wydaje).
> Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
> powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic na temat
> pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
> naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
> tinyurl.com/crgnrgd
> tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
> niech przeczyta.
> Jacek
Zastanawiam się, jak się to wszystko ma do programu nauczania gimnazjum.
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 22:29:06 - mirzan
> Dnia Fri, 04 May 2012 16:01:08 +0200, Jacek napisał(a):
>
>
> > Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin i
> > powiem, że ma całkiem dużo ma materiału.
Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać w chlewiku
przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,że sąsiad podkabluje.
Są boksy na All,za parę stówek można tam wsadzić całą plantację.
Praktycznie pozdrawiam. mirzan
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-05 22:03:49 - Jarosław Sokołowski
> Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać
> w chlewiku przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,
> że sąsiad podkabluje.
Ryzykując przy okazji, że wiadome czynniki, idąc za kablem, trafią do
właściwego domu, chlewika i ogrodu w Rybniku? No w sumie też możliwe,
ludzie bywają różni. Ja się do żadnej z wersji nie przywiązuję.
Jarek
--
Od mózgu do ręki biegnie drucik nie nerw.
Jak na mechanizm przystało myśli masz ryte w metalu,
krążą po dziwnych kółkach, nigdy nie wyjdą z tych kółek,
jesteś system mechanicznie doskonały
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-05 23:23:11 - Jacek
> Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać w chlewiku
> przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,że sąsiad podkabluje.
> Są boksy na All,za parę stówek można tam wsadzić całą plantację.
> Praktycznie pozdrawiam. mirzan
Pominę Twoje uwagi o wiadomych roślinach w chlewiku, ale poproszę o
namiary na te boksy, bo póki co nie umiem znaleźć, a może by się nadały.
Na Allegro wyszukiwarka znajduje mi tylko wolne boksy dla koni albo boks
transportowy dla kota...
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-06 08:51:04 - mirzan
> W dniu 2012-05-04 22:29, mirzan pisze:
>
> > Mam wrażenie,że chodzi o radę,czy wiadome rośliny,da się uprawiać w chlewiku
> > przy świecy,czy trzeba wysadzić w ogrodzie,i ryzykować,że sąsiad podkabluje.
> > Są boksy na All,za parę stówek można tam wsadzić całą plantację.
> > Praktycznie pozdrawiam. mirzan
> Pominę Twoje uwagi o wiadomych roślinach w chlewiku, ale poproszę o
> namiary na te boksy, bo póki co nie umiem znaleźć, a może by się nadały.
> Na Allegro wyszukiwarka znajduje mi tylko wolne boksy dla koni albo boks
> transportowy dla kota...
> Jacek
Nic nie pomijaj,tylko siej póki pora.
hyperreal.info/node/1228#axzz1u4NotBlY
Tu na pewno znajdziesz namiary na całe oprzyrządowanie.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-06 09:18:50 - Jacek
> Nic nie pomijaj,tylko siej póki pora.
> hyperreal.info/node/1228#axzz1u4NotBlY
> Tu na pewno znajdziesz namiary na całe oprzyrządowanie.
Dowcip widzę też masz ciężki.....
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-06 12:41:05 - mirzan
> W dniu 2012-05-06 08:51, mirzan pisze:
> > Nic nie pomijaj,tylko siej póki pora.
> > hyperreal.info/node/1228#axzz1u4NotBlY
> > Tu na pewno znajdziesz namiary na całe oprzyrządowanie.
> Dowcip widzę też masz ciężki.....
> Jacek
Nie wymądrzaj się,ale poczytaj co ci uprawiacze ziół mają do powiedzenia.Na
temat uprawy roślin można się od nich dużo nauczyć.
mirzan
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-07 18:06:34 - tyg
> Nie wymądrzaj się,ale poczytaj co ci uprawiacze ziół mają do powiedzenia.Na
> temat uprawy roślin można się od nich dużo nauczyć.
Ci to dopiero mają doświadczenie :
www.forum.haszysz.com/uprawa-hodowla-f3.html
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-07 20:24:55 - miroslaw zaniewski
>
> > Nie wymądrzaj się,ale poczytaj co ci uprawiacze ziół mają do powiedzenia.Na
> > temat uprawy roślin można się od nich dużo nauczyć.
>
>
> Ci to dopiero mają doświadczenie :
> www.forum.haszysz.com/uprawa-hodowla-f3.html
Zadziwiające,ale mają chłopcy dużą wiedzę.Mało kto ma pojęcie o hormonach
roślinnych,o zastosowaniu wody utlenionej w uprawach,same ciekawe wiadomości.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-07 20:25:16 - mirzan
>
> > Nie wymądrzaj się,ale poczytaj co ci uprawiacze ziół mają do powiedzenia.Na
> > temat uprawy roślin można się od nich dużo nauczyć.
>
>
> Ci to dopiero mają doświadczenie :
> www.forum.haszysz.com/uprawa-hodowla-f3.html
Zadziwiające,ale mają chłopcy dużą wiedzę.Mało kto ma pojęcie o hormonach
roślinnych,o zastosowaniu wody utlenionej w uprawach,same ciekawe wiadomości.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-04 21:04:15 - Jarosław Sokołowski
> Widziałem też to, co młody przygotował na temat światła i roślin
> i powiem, że ma całkiem dużo ma materiału. Natomiast nie miał nic
> na temat pomiaru światła i tu mu stary pomógł znajdując tabelkę czasów
> naświetlania i przysłony w aparacie foto z przeliczeniem na luksy.
> tinyurl.com/crgnrgd
> tu jest fragment o wpływie światła na rośliny - jak kogoś interesuje,
> niech przeczyta.
A czy kolegium rodzinne na podstawie materiałów zebranych przez
młodego wybrało już nasionka, które będzie on wsadzał do ziemi?
Bo to jest kluczowa sprawa, a nie jakieś luksy. Zmiany jakościowe
obserwować daleko łatwiej niż ilościowe. Jak się coś poczyta na
temat roślin krótkiego i długiego dnia, to można wybrać taką, która
w zależności od długości oświetlenia zakwitnie albo i nie zakwitnie.
Wielu roślinom jest wszystko jedno, ile trwa ich dzień. Świecimy im
dłużej -- a one proporcjonalnie dłużej rosną. Można najwyżej mierzyć
linijką długości badyla. Nie dość, że mało pouczające, to jeszcze
kłopotliwe w interpretacji -- trzeba brać pod uwagę, że może jednym
świeciliśmy dłużej, ale za to słabiej, a drugim odwrotnie. No i czy
jakieś inne czynniki nie miały znaczenia.
Jeśli młody chce dowodzić tezy, że energia słoneczna powoduje przyrost
masy węglowodanów w roślinie (tylko niech nie pomyli tego ze wzorem
E=mc^2), to też może to robić bez świetlówek i nakrywania kapeluszem.
Jedną plantacje niech założy na otwartej przestrzeni, drugą przy
wschodniej lub zachodniej ścianie domu. Jak przecałkuje natężenie
światła po czasie w jednym i drugim przypadku, to będzie mógł się
wypowiedzieć na temat proporcjonalności (samo pojęcie całki i sposób
jej numerycznego wyznaczenia, to dla licealisty rzeczy dostępne,
niezależnie od tego, co na ten temat sądzą w MEN).
Jarek
--
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-06 11:29:24 - Jacek
> A czy kolegium rodzinne na podstawie materiałów zebranych przez
> młodego wybrało już nasionka, które będzie on wsadzał do ziemi?
> Bo to jest kluczowa sprawa, a nie jakieś luksy. Zmiany jakościowe
> obserwować daleko łatwiej niż ilościowe. Jak się coś poczyta na
> temat roślin krótkiego i długiego dnia, to można wybrać taką, która
> w zależności od długości oświetlenia zakwitnie albo i nie zakwitnie.
Tak jest. Kolegium wybrało aksamitkę wzniesioną.
W najbliższych dniach zmajstruję z płyty OSB ogródek podzielony na pięć
części i zobaczymy, co z tego będzie.
Padło na czasy oświetlenia 4-8-12-16-20 godzin i świetlówki 18 W.
Na pewno nie jest to najlepsze światło, ale za to najtańsze.
Jacek
Re: Sztuczne światło a rośliny
2012-05-06 14:21:37 - Jarosław Sokołowski
>> A czy kolegium rodzinne na podstawie materiałów zebranych przez
>> młodego wybrało już nasionka, które będzie on wsadzał do ziemi?
>> Bo to jest kluczowa sprawa, a nie jakieś luksy. Zmiany jakościowe
>> obserwować daleko łatwiej niż ilościowe. Jak się coś poczyta na
>> temat roślin krótkiego i długiego dnia, to można wybrać taką, która
>> w zależności od długości oświetlenia zakwitnie albo i nie zakwitnie.
> Tak jest. Kolegium wybrało aksamitkę wzniesioną.
Ta, jako roślina pochodząca ze strefy okołorównikowej, przyzwyczajona
jest do wciąż tej samej długości dnia przez cały okres wegetacji.
Nie spodziewałbym się z jej strony przesadnie żywiołowych reakcji
na zmianę warunków oświetlenia. Widać to zresztą choćby u aksamitek
zasiedlających np. otoczenie małych stacyjek kolejowych. Czy rosną
w słońcu, czy w cieniu -- wszystkie jednako wzniesione.
Jarek
--
Wciąż wracam na stacyjkę białą
Pociągiem, który lato wiózł
wesołych brzóz go sześć witało
sześć go żegnalo zmartwionych brzóz...