Myślę, że po raz pierwszy podjęto decyzję, aby przyjrzeć się życiu zwykłych mieszkańców starożytnego Egiptu, nie faraonom, nie piramidom, a prawdziwym ludziom, którzy tak naprawdę stworzyli tą niesamowitą cywilizację. Ponieważ ja i moi koledzy z Uniwersytetu w York badaliśmy ten temat już od bardzo dawna, wydało nam się to naturalne, że zrobimy program tego typu. Dodatkowo już prawie od 20 lat sama zajmuje się badaniem pewnego egipskiego małżeństwa sprzed 3500 lat - Kha i Meryt. Ich grobowiec został odkryty w Egipcie i przeniesiony to muzeum w Turynie, gdzie otrzymaliśmy możliwość zbadania wszelkich aspektów ich codziennego życia, od ubioru i makijażu, po dietę, aż po przyczyny ich śmierci i proces mumifikacji. Uważam, że otrzymaliśmy naprawdę ogromny przywilej mogąc uczestniczyć w tym wszystkim. W gruncie rzeczy to historia na którą składa się wiele lat poszukiwać i badań i opowiada o życiu prostych mieszkańców Egiptu, tak jakby opowiadała historię o mnie, czy o Panu.
Dlaczego opisała Pani historię akurat tych dwojga bohaterów? Dlaczego Kha i Meryt to główne postacie w Pani programie?
Nie pochodzą z królewskiej rodziny. Chcieliśmy odejść od badania możnych, bo wpadlibyśmy w dobrze znany temat opisujący władcę takiego i takiego, czy królową taką i taką. To byli dosyć zamożni ludzie. Żyli wygodnie, ale bardzo ciężko pracowali na to co mieli. Myślę, że ich historia trafi do współczesnych odbiorców, którzy będą mogli się z nimi identyfikować.
Jak wyglądała dieta przeciętnego Egipcjanina?
Ponieważ w starożytnym Egipcie nie było systemu monetarnego, takiego jakim go pojmujemy dzisiaj, za pracę nie płacono monetami, a raczej jedzeniem i mieszkaniem. Wszyscy, którzy zaczynali pracę w wiosce gdzie mieszkali Kha i Meryt otrzymywali dom i grobowiec. Wszystko było bardzo praktyczne. Otrzymywali również jedzenie i wodę, a do pracy stawiali się tylko w niektóre dni, co dla nas może być dzisiaj bardzo nie zrozumiałe. To również bardzo koliduje z hollywódzką wizją Egiptu w którym mamy niewolników, a ludzi traktuje się jak zwierzęta. Prawda wygląda zupełnie inaczej. Niewolnictwo nie wyglądało tak jak było to dotychczas ukazywane. Większość niewolników stanowili przestępcy i więźniowie. Z pewnością nie byli to zwykli Egipcjanie. Nawet budowniczy piramid, budowanych tysiąc lat przed czasami Kha i Meryt byli traktowani stosunkowo dobrze. Przykładowo budowniczowie piramid w Gizie mieli do dyspozycji budynki szpitalne, obszary do pozyskiwania żywności i punkty pierwszej pomocy. To wszystko pozwala nam spojrzeć na starożytny Egipt o wiele rzetelniej niż dotychczas.
Jak wyglądał przeciętny dzień architekta grobowców? To chyba bardzo odpowiedzialna praca?
Jeżeli spojrzymy na budowniczych grobowców tylko z Doliny Królów dostrzeżemy, że ich dzień był bardzo uschematyzowany. Pracowali przez cztery godziny i przysługiwała im godzina na posiłek. To wszystko. Ich tydzień liczył 10 dni w trakcie których mieli 2 dni wolnego, a czasami brali jeszcze jeden dodatkowy dzień „urlopu”. Przetrwała kartoteka obecności, która znajduje się w naszym posiadaniu. Okazuje się, że już wtedy notowano godzinę rozpoczęcia pracy i godzinę jej zakończenia. Powody dla których nie zjawiali się w pracy nie są również nadzwyczajne. Niektórzy nie zjawiali się z powodu choroby, inni z powodu narodzin dziecka. Trafiliśmy jednak na ciekawy przypadek gdzie jeden z nich opuścił dzień z powodu śmierci matki oraz jej pogrzebu. Jakiś czas później ten sam mężczyzna wziął urlop z tego samego powodu. Więc jak Pan widzi również wtedy ludzie nie do końca byli szczerzy biorąc urlop.
Jakie były główne problemy mieszkańców Doliny Królów?
Przede wszystkim pogoda! Ekstremalnie gorący i suchy klimat. Dolina Królów znajdowała się na skraju pustyni. To bardzo nieprzyjazne i skaliste miejsce. Tak więc praca fizyczna w takich warunkach musiała być naprawdę trudna. Wioska w której mieszkali Kha i Meryt również znajdowała się na skraju pustyni. Zapasy takie jak woda musiały być dostarczane każdego dnia przy pomocy wozów, lub osłów. Wszystko było naprawdę bardzo zorganizowane. Każde domostwo otrzymywało prawie 100 litrów wody dziennie, co zupełnie wystarczało do przyrządzania jedzenia, picia, kąpieli, sprzątania i prania, chociaż tym ostatnim zajmowali się męscy pracze. Tak więc głównym problemem było zapewnienie wiosce ciągłych dostaw wody.
Czy Kha i Meryt odnaleźliby się we współczesnym świecie?
W pierwszej chwili na pewno przeżyliby szok kulturowy. Wszystko dzieje się dziś bardzo szybko. Tempo życia jest niesamowite, a zaawansowane technologie i błyskawiczny transport nadają tempa naszemu życiu. Zależy również w jakim miejscu by się znaleźli. Musieliby przyzwyczaić się do nowych warunków pogodowych. Myślę jednak, że byli ludźmi bardzo racjonalnymi i komunikatywnymi, którzy mogliby nas zaintrygować.
„Starożytny Egipt: Życie i Śmierć w Dolinie Królów” obejrzycie tylko na kanale Polsat Viasat History. Zapraszamy 16 i 23 czerwca o godzinie 20.00