Dawne gwiazdy wrócą do TVP? Tomasz Kammel o sytuacji w "Pytaniu na śniadanie"
- Przez 27 lat pracy zawsze rozliczano mnie z wyników oglądalności. I raz w życiu zdarzyło się tak, że mimo fenomenalnych wyników nagle ktoś postanowił coś zmienić. I to było w styczniu tego roku. No i najwyraźniej to, co dzieje się teraz, okazuje się być potwierdzeniem, że tamta decyzja była błędna - mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Kammel. Były gospodarz "Pytania na śniadanie” odniósł się także do medialnych spekulacji o jego powrocie do TVP.
W ostatnich dniach znów głośno jest o “Pytaniu na śniadanie” TVP2, które od czasu radykalnych zmian przeprowadzonych na początku roku, mierzy się z wyraźnym odpływem widzów. Jak pokazały ostatnie dane dotyczące weekendowej oglądalności programu, śniadaniówkę Dwójki zaczyna doganiać poranny magazyn Polsatu, który zadebiutował na antenie na przełomie sierpnia i września. Niedługo potem poinformowaliśmy, że Kinga Dobrzyńska, która od stycznia kierowała “Pytaniem na Śniadanie”, przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Telewizja Polska nie komentuje obecnej sytuacji w programie. Nie podała, kto na czas nieobecności Dobrzyńskiej kieruje “Pytaniem na śniadanie".
Czytaj także: "Halo tu Polsat" dogania "Pytanie na śniadanie" w grupie komercyjnej
Mnożą się za to medialne spekulacje na temat kolejnych zmian w programie, które miałyby zahamować spadek oglądalności porannego magazynu Dwójki. Jak podaje serwis Plotek.pl, powołując się na źródło związane ze stacją, władze TVP rozważają rzekomo powrót dawnych prezenterów “Pytania na śniadanie”. Wśród nazwisk, z którymi miałaby rozmawiać TVP, serwis wymienia: Idę Nowakowską, Tomasza Wolnego, Małgorzatę Tomaszewska oraz Tomasza Kammela. Z tym ostatnim udało nam się porozmawiać.
Kammel komentuje sytuację w “PnŚ”: “Tamta decyzja była błędna”
- Prawda jest taka, że nie mam nic ciekawego w tej kwestii do powiedzenia - stwierdził Kammel pytany o propozycję powrotu do TVP, dodając żartobliwie, że z zainteresowaniem czyta medialne doniesienia na ten temat. Zapytany jednak o obecne zawirowania wokół śniadaniówki Dwójki, którą przez lata firmował swoją twarzą, Tomasz Kammel przypomniał, że kiedy dotychczasowi prowadzący “zostali zmuszeni do pożegnania się z programem”, “Pytanie na śniadanie” było liderem oglądalności.
- Mnie zawsze rozliczano z wyników. Ja przez prawie 27 lat w Telewizji Polskiej zawsze dostawałem oferty pracy na podstawie wyników i oglądalności, i mojego talentu, i umiejętności. I to zawsze było dla mnie najważniejsze. Wydaje mi się, że w takiej branży, w jakiej pracujemy, to powinno być jedyne kryterium. No i jeśli ktoś poszedł po rozum do głowy i zastosował to kryterium, no to trudno się dziwić, że następstwa są takie, jakie są - stwierdził były dziennikarz TVP, wprost nazywając wymianę prowadzących błędem.
- I raz w życiu zdarzyło się tak, że mimo fenomenalnych wyników nagle ktoś postanowił coś zmienić. I to było w styczniu tego roku. No i najwyraźniej to, co dzieje się teraz, okazuje się być potwierdzeniem, że tamta decyzja była błędna - podsumował sytuację w “Pytaniu na Śniadanie” Kammel.
Czytaj także: Były gwiazdor TVP dołącza do Kanału Zero
Dawny prezenter Telewizji Polskiej zapytany także o to, czy w najbliższym czasie pojawi się na antenie innej stacji, zaprosił widzów do Kanału Zero, gdzie od września wraz z Izabellą Krzan prowadzi poranne pasmo.
Przypomnijmy, że po tym, jak kierownictwo “Pytania na Śniadanie” przejęła w styczniu Kinga Dobrzyńska, wymieniono wszystkich gospodarzy programu. Obecnie program prowadzi pięć par: Joanna Górska i Robert Stockinger, Beata Tadla i Tomasz Tylicki, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz oraz Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło. W zespole programu są także: Anna Lewandowska, Marta Surnik, Grzegorz Dobek, Katarzyna Burzyńska-Sychowicz czy Karol Kosiorowski.
Dołącz do dyskusji: Dawne gwiazdy wrócą do TVP? Tomasz Kammel o sytuacji w "Pytaniu na śniadanie"
Bo i tak i bez dyskusji. Wolność i demokracja.