Indeksy GPW spadały w ślad za giełdami na świecie
Po serii złych danych z zagranicy indeksy warszawskiej giełdy straciły w środę. Zdaniem analityków nadziei na poprawę jurto nie dają słabe otwarcia giełd w USA.
"Dzisiejszy dzień miał dać odpowiedź, jak zachowają się rynki po wczorajszej decyzji Fed o reinwestowaniu pieniędzy z wygasających obligacji opartych o kredyty hipoteczne w papiery rządowe. Wczorajsza euforyczna reakcja zdecydowanie przeszkodziła niedźwiedziom. Często jednak inwestorzy potrzebują czasu na odebranie takiej informacji" - powiedział analityk BDM, Krystian Brymora.
W jego ocenie rynek uznał działania Fed za niewystarczające i od rana parkiety w Azji oraz futures na S&P traciły. Dodatkowo sytuację potęgowały gorsze odczyty danych z chińskiej gospodarki (produkcja przemysłowa wzrosła najmniej od 11 miesięcy, a inflacja wyniosła 3,3% wobec celu 3%) oraz słaba sesja na giełdzie w Japonii (Nikkei stracił 2,7%), wskutek silnego umocnienia jena do dolara o 1,7% i obaw związanych z mniejszą dynamiką PKB.
"W rezultacie WIG20 rozpoczął od zniżki 0,57% (2475,32 pkt) i z każdą godziną notował niższe poziomy. W międzyczasie (14:00) poznaliśmy nasze saldo rachunku bieżącego za czerwiec. Odnotowany deficyt, ponad 1 mld EUR wobec oczekiwanych 772 mln EUR, niekorzystnie wpłynął na notowania złotego, który się osłabił w stosunku do głównych walut" - zauważył analityk.
Według niego nie pomogło również otwarcie giełdy w Nowym Jorku mimo tego, iż dobre raporty opublikowały spółki E.ON i ING. S&P o godzinie 16:00 tracił ponad 2% i znajdował się poniżej psychologicznego poziomu 1100 pkt.
"W rezultacie WIG20 stracił na zamknięciu 1,38% (2455,4 pkt) przy obrotach rzędu 1 063 mln PLN (o 18,5% niższe niż wczoraj) rysując już 5 czarną świeczkę z rzędu. Na szerokim rynku wzrosło 101 spółek (27%), 229 (62%) zakończyło dzień pod kreską, a 40 (11%) nie zmieniło swojej ceny. Najwięcej w głównym indeksie zyskały akcje PGE (+0,53%). Po przeciwnej stronie znalazły się papiery Biotonu (-4,55%), KGHM (-3,36%) oraz BRE (-3,31%)" - podsumował Krystian Brymora.
Dołącz do dyskusji: Indeksy GPW spadały w ślad za giełdami na świecie