Agnieszka Anielska: Nasz największy konkurent to RMF
- Ustawowe zmuszenie nadawców do emisji dużo większej niż dotychczas liczby polskich utworów może sprawić, że niektóre formaty radiowe przestaną w Polsce istnieć – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Agnieszka Anielska, prezes zarządu Grupy Radiowej TIME.
- Radio Eska, należące do Grupy Radiowej TIME, prezentuje na swojej antenie lekką muzykę pop, taneczną i tylko tego typu utwory mają szansę być u nas granymi. Zrobiliśmy dokładne analizy dotyczące tego, ile w Polsce produkuje się muzyki. Tylko niecałe 2 procent spośród wszystkich wydawnictw muzycznych publikowanych rocznie w naszym kraju, to utwory będące w formacie, jaki prezentuje Radio Eska. Nie ma możliwości, żeby z takiej liczby utworów uzbierać ilość wymaganą przez ustawodawcę do emisji – chyba, że będziemy nadawać tę samą piosenkę kilka razy w ciągu godziny. Nowe regulacje mogą oznaczać konieczność całkowitej zmiany pomysłu na nasze radio. Jest to dla nas sytuacja dramatyczna – podkreśla Agnieszka Anielska, prezes zarządu Grupy Radiowej TIME.
Przypomnijmy: Nowe regulacje prawne mają zmusić nadawców radiowych do emitowania dużo większej niż dotychczas liczby utworów w języku polskim w dzień, a nie - jak to jest od dawna praktykowane – pomiędzy 23.00 a 6.00 w nocy. Obecnie stacje radiowe muszą przestrzegać art. 15 Ustawy o radiofonii i telewizji, który nakazuje, aby 33 procent wszystkich utworów słowno-muzycznych, emitowanych na danej antenie w ciągu jednego kwartału, stanowiły utwory w języku polskim. Jednocześnie ustawa nie precyzuje pory ich emisji. Zmiany prawne zakładają, że 75 procent z gwarantowanych ustawowych 33 procent utworów słowno-muzycznych w języku polskim będzie musiało być emitowanych w czasie antenowym 6.00 - 23.00. Pracuje nad nimi obecnie rząd.
Niezależnie od sytuacji związanej z rzeczonymi zmianami ustawowymi, Anielska zapowiada, że w przyszłym roku Grupa Radiowa TIME zamierza poświęcić dużo uwagi promocji Eski Rock. - Badania pokazują, że Eska Rock bardzo dobrze się rozwija. Mamy ciągle wzrastającą słuchalność i ten trend będzie postępował, ponieważ stacja nie osiągnęła jeszcze maksimum swoich możliwości. Nie podjęliśmy ostatecznych decyzji, ale w 2011 rozważamy wokół Eski Rock szereg dużych działań marketingowo-promocyjnych oraz akcji specjalnych. Uważamy, że ta rozgłośnia nie była – jak dotąd – wystarczająco promowana – zapowiada Anielska.
Anielska powiedziała nam też, że TIME nie planuje już żadnej sprzedaży marek znajdujących się portfolio grupy. Obecnie należą do niej rozgłośnie: Eska, Eska Rock oraz Wawa. Niedawno TIME pozbył się sieci Vox FM, która została połączona z Radiem Plus, należącym do Eurozet.
- O połączeniu Vox FM i Radia Plus zadecydowały względy ekonomiczne, trudności w pozyskaniu kolejnych stacji i brak perspektyw na sukces rynkowy sieci Vox FM w obecnym kształcie. Alians z Plusem daje szansę na stworzenie nowego, mocnego produktu na rynku radiowym – wyjaśnia Anielska.
Największego konkurenta dla GR TIME Anielska upatruje w tej chwili w grupie RMF. - Oprócz posiadania korzystnej koncesji uniwersalnej, RMF rozbudowuje sieć RMF Maxx, będącą bezpośrednią konkurencją dla Eski. Za Grupą RMF stoi duży kapitał niemiecki, a na polskim rynku RMF ma dodatkowo mocne wsparcie w postaci siostrzanych firm - wydawnictwa Bauer i Interii, więc jest bardzo silnym graczem – podkreśla prezes zarządu Grupy Radiowej TIME.
Z Agnieszką Anielską rozmawiamy o planowanych zmianach ustawowych, dotyczących znacznego zwiększenia liczby emitowanych polskich piosenek w rozgłośniach radiowych w dzień, najbliższych planach biznesowych Grupy Radiowej TIME oraz o polskim rynku medialnym.
Krzysztof Lisowski: W zeszłym roku padła zapowiedź, że Grupa Radiowa TIME nie będzie skupiać się tylko na nadawaniu programów radiowych, ale chcecie Waszą działalność w najbliższych latach mocno zdywersyfikować. Jak przebiega ten proces?
Agnieszka Anielska, prezes zarządu Grupy Radiowej TIME: Dywersyfikacja działalności Grupy Radiowej TIME nie jest kwestią rewolucyjną, a raczej ewolucyjną, ponieważ chcemy ten proces realizować etapami. Rynek mediów nieustannie się zmienia i widzimy na przykład, że coraz więcej osób słucha radia w internecie. Jeśli chodzi o dystrybucję muzyki, chcemy podążać właśnie w tym kierunku. Jednym z naszych najważniejszych projektów internetowych jest FabrykaMuzy.pl. To obecnie jeden z najpopularniejszych serwisów internetowych z blisko 30 kanałami muzycznymi. FabrykaMuzy.pl udostępnia streamy oraz umożliwia słuchanie w całości nowych hitów, oferowanych przez wytwórnie płytowe w ramach sekcji Total Fresh. Projekt ten jest przykładem podążania za najnowszymi trendami na rynku – myślę, że tendencja inwestowania w internet będzie już niedługo zauważalna u wszystkich nadawców. Chcemy również rozbudować stronę Radia Eska – Eska.pl, mamy tam m.in. coraz większe grono klubowiczów, co jest to dla nas niezwykle cenne. Istnieje niewiele stron skupiających młodych ludzi, które mogą się pochwalić tak lojalnym gronem użytkowników - mamy zarejestrowanych blisko 300 tysięcy klubowiczów i liczba ich ciągle rośnie. Naszym strategicznym celem jest globalne zagospodarowanie grupy docelowej Eski – tak, żeby mieć dla niej ofertę w każdym medium.
Jak wpisuje się w tę strategię tworzenie „radiowych” kanałów telewizyjnych? Jest już Eska TV, istnieją plany tworzenia nowych produktów?
Na razie będziemy skupiać się na inwestycjach w Eska TV. Telewizja ta rozwija się świetnie, mimo że dociera do stosunkowo niedużej grupy odbiorców, co jest dla nas swego rodzaju blokadą rozwojową. Z tego względu na przełomie roku planujemy bardzo mocne rozszerzenie dystrybucji Eski TV, tak aby kanał ten był dostępny w większości polskich gospodarstw domowych. W tej sprawie prowadzimy jeszcze rozmowy m.in. z sieciami kablowymi i dystrybutorami. Myślę, że na początku 2011 roku będziemy już docierać do większości polskich odbiorców. Jesteśmy też bardzo zadowoleni ze współpracy z Atmedia w dziedzinie sprzedaży pakietów reklamowych oraz z wyników komercyjnych Eska TV. Mimo stosunkowo małej dostępności Eska TV, jesteśmy włączeni do wszystkich pakietów i dobrze to funkcjonuje.
Planujecie jakieś zmiany programowe w Eska TV? Inne stacje muzyczne wprowadzają coraz częściej do swojego programu seriale i inne pozycje nie związane z muzyką…
Na razie nie planujemy jakichś większych zmian kontentowych. Widać, że rynek przyjął bardzo dobrze nasz produkt. Pomogła nam też trochę konkurencja, ponieważ stacje typowo muzyczne mają – jak Pan zauważył - coraz więcej pozycji typu zagraniczne reality show czy seriale niż muzyki. Tak więc poniekąd konkurencja oddała nam pole - ostatnie wyniki pokazują, że nieustannie wzrasta liczba widzów oglądających Eskę TV, w której jest tak naprawdę tylko muzyka.
W ramach Grupy Radiowej TIME funkcjonowała do niedawna sieć VOX FM. Co zadecydowało o tym, że VOX połączono z Radiem PLUS (Eurozet) i pozostawiono tylko jedną rozgłośnię regionalną VOX na Mazowszu? Może słabe wyniki finansowe? Czy ta rezygnacja z VOX FM nie osłabi Waszej pozycji na rynku?
O połączeniu zadecydowały względy ekonomiczne, trudności w pozyskaniu kolejnych stacji i brak perspektyw na sukces rynkowy sieci w obecnym kształcie. Alians z Plusem daje szansę na stworzenie nowego, mocnego produktu na rynku radiowym.
Czy TIME będzie wzmacniał jakoś pozycję Eska Rock?
Badania pokazują, że Eska Rock bardzo dobrze się rozwija. Mamy ciągle wzrastającą słuchalność i ten trend będzie postępował, ponieważ stacja nie osiągnęła jeszcze maksimum swoich możliwości. Nie podjęliśmy ostatecznych decyzji, ale w 2011 rozważamy wokół Eski Rock szereg dużych działań marketingowo-promocyjnych oraz akcji specjalnych. Uważamy, że ta rozgłośnia nie była – jak dotąd – wystarczająco promowana.
Co będzie się działo w kwestii Radia Wawa, które prawie w ogóle nie jest promowane. Są plany, aby tę sieć też sprzedać?
Nie zamierzamy sprzedawać Wawy. Do tej pory nie dostaliśmy szansy na stworzenie z Wawy bardziej znaczącego podmiotu na rynku radiowym. W związku z planowanym przez Ministerstwo Kultury wsparciem dla „polskiej muzyki”, mam nadzieję, że KRRiT pozytywnie uwzględni nasze aplikacje przy udzielaniu koncesji.
Kiedyś powiedziała Pani, że chciałaby, aby TIME był liderem na polskim rynku radiowym. Uważa Pani, że już nim jest?
Czuję się przedstawicielem grupy mediowej ZPR jako całości. Mamy w naszej firmie swego rodzaju unię personalną – pełnię funkcję prezesa zarządu jednocześnie w trzech spółkach – Muratorze, Promotor United Entertainment oraz TIME’ie. W ciągu ostatnich miesięcy rozszerzyliśmy zarząd i działania te mają na celu nie tylko wzmocnienie całej grupy, ale również uporządkowanie działań wewnątrz mediów należących do ZPR. Staramy się pójść w ramach całej grupy w kierunku dobrze funkcjonującego holdingu multimedialnego, który ma szansę zostać liderem na polskim rynku. Jednak w drodze do tzw. „liderowania” napotykamy ostatnio ogromne przeszkody. A głównym problemem jest rychła perspektywa wprowadzenia zmian ustawowych, dotyczących zmuszenia nadawców do emisji większej niż dotychczas liczby utworów w języku polskim w ciągu dnia (ponad 75 procent z całej liczby utworów polskich, które muszą być wyemitowane, musiałoby być nadawane między godziną 6.00 a 23.00 w dzień – przyp. red.).
Ale zdaniem ustawodawcy takie zmiany pomogłyby w promowaniu i lansowaniu polskich artystów, którzy często tworzą muzykę na wyższym poziomie niż za granicą, a w ogóle nie są znani szerszemu gronu odbiorców w kraju...
Z mojego punktu widzenia wprowadzenie tego typu zmian to absurd. Wszystko byłoby w porządku, gdybyśmy mieli co grać. Jest to sytuacja analogiczna z polskimi filmami – proszę sobie wyobrazić sytuację, gdyby nakazano polskim kinom, że 30 procent ze wszystkich wyświetlanych filmów to miałyby być produkcje polskie? Po prostu nie ma ich skąd wziąć. Podobnie jest z polską muzyką. Zrobiliśmy dokładne analizy dotyczące tego, ile w Polsce produkuje się muzyki. Tylko niecałe 2 procent spośród wszystkich wydawnictw muzycznych publikowanych rocznie w Polsce, to utwory będące w formacie, jaki prezentuje Radio Eska! Nie ma możliwości, żeby z takiej liczby utworów uzbierać ilość wymaganą przez ustawodawcę do emisji – chyba, że będziemy nadawać tę samą piosenkę kilka razy w ciągu godziny. Pomysły dotyczące nowych regulacji uderzają w stacje niszowe i lokalne. Dla Radia Eska takie zmiany mogą oznaczać konieczność całkowitej zmiany pomysłu na tę rozgłośnię. Jest to dla nas sytuacja dramatyczna.
Sprawa zmian ustawowych jest związana z interesami wielu grup. Polscy artyści wyraźnie mówią o tym, że stacje radiowe nie chcą grać polskiej muzyki i czują się przez to sprowadzeni na margines…
To nie jest tak. Każda stacja radiowa ma swój format. Radio Eska prezentuje na swojej antenie lekką muzykę pop, taneczną i tylko tego typu utwory mają szansę być u nas granymi - muszą spełniać kryteria współczesnego hitu. Tylko takie utwory dopuszczamy do testów. To nie jest tak, że ktoś nie chce „wpuścić” polskich piosenek na antenę. Po pierwszych dwóch, trzech tygodniach testów wszystko jest już w rękach słuchaczy. W dzisiejszych czasach każda komercyjna stacja zarządzana w sposób profesjonalny robi po prostu testy call-outowe. Wyniki tych testów pokazują, czego odbiorcy chcą słuchać, a czego nie. Żaden dyrektor programowy stacji nie zaryzykuje spadku słuchalności tylko po to, aby przeforsować własne lub czyjeś gusta albo zaspokoić potrzeby wytwórni lub poszczególnych artystów. Niestety mechanizm ten działa trochę jak gilotyna. Jeśli ktoś w takich badaniach wypada źle, to nie gramy danego utworu, nawet jeśli wykonuje go znany artysta.
Boją się Państwo tych nowych zmian?
Dla naszych rozgłośni nowe regulacje prawne będą oznaczały nawet konieczność całkowitej zmiany koncepcji na radio. Ja po prostu nie wyobrażam sobie technicznego wykonania planowanych zapisów ustawowych. Mamy nadzieję, że te zmiany jednak nie wejdą życie. Kwestia wprowadzenia nowych regulacji spowodowała u nas w firmie tak wielką mobilizację, że skupiamy się przede wszystkim na tym, a wszystkie inne „biznesy” schodzą na razie na plan dalszy. Jeśli nowa ustawa wejdzie w życie, to nowa sytuacja może diametralnie zmienić polski rynek mediów, ponieważ niektóre formaty mogą po prostu przestać istnieć.
Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze pakiety reklamowe, które TIME tworzy wspólnie np. z Eurozetem. Zamierzają Państwo dalej iść w tym kierunku?
Myślę, że taki kierunek myślenia jest w sensie generalnym wart uwagi. Konkurencja radiostacji między sobą to tylko jedna strona medalu. Uważam, że powinniśmy skupić się raczej na czymś innym, a mianowicie na wspólnym tworzeniu wraz z innymi rozgłośniami kompleksowej oferty reklamowej, która może być konkurencją dla oferty telewizyjnej. Cały czas pracujemy nad nowymi ofertami, już wczesną jesienią będziemy wprowadzać kolejne pakiety.
Czy w przyszłym roku będzie więcej imprez specjalnych – w tym roku „Hity na czasie”, wspólne przedsięwzięcie Radia Eska i TVP2, zostały okrojone raptem do jednego koncertu, dodatkowo zorganizowano w Bydgoszczy Hit Festiwal.
To prawda. W tym roku mieliśmy problem z pozyskaniem dodatkowego finansowania z miast i dlatego nie udało się zorganizować takiej liczby koncertów, jaką byśmy sobie życzyli. Niestety najpierw ostra zima, a potem powodzie spowodowały, że miejskie budżety bardzo się pokurczyły. W przypadku „Hitów na Czasie” zakładaliśmy, że musimy pozyskać dofinansowanie z miast. Współpraca z Bydgoszczą ułożyła się świetnie. Mamy nadzieję podpisać umowę o współpracy na kolejne 3 lata. Jeśli chodzi o wydarzenia specjalne w przyszłym roku, to na razie jeszcze nad tym tematem pracujemy.
Ostatnio dzieję się trochę na polskim rynku radiowym. Radio ZET wprowadziło istotne zmiany strategii, zmienia m.in. grupę docelową. Co Pani o tym myśl?
Z jednej strony stacja musiała zareagować na systematyczny i długotrwały spadek wyników słuchalności. Dobrym kierunkiem jest sformatowanie radia. Do tej pory Radio ZET grało dla wszystkich, czyli dla nikogo konkretnego. Przy znaczącej przewadze RMF FM, kontynuacja strategii stacji uniwersalnej wydawała się skazana na porażkę. Z drugiej strony wybór grupy docelowej przesuwa Radio ZET w kierunku odbiorców Polskiego Radia, ale może taka jest intencja, skoro samo hasło pozycjonujące „Czujesz i wiesz” nawiązuje do hasła Polskiego Radia Łódź. Trzymam kciuki za udane repozycjonowanie stacji, bo zadanie jest ambitne i trudne.
Jest w Polsce jeszcze miejsce na dużego gracza na rynku radiowym? Jakaś duża nowa rozgłośnia miałaby szansę u nas zaistnieć?
Nie sądzę. Szczególnie, jeśli zmiany ustawowe spowodują, że wszyscy będą musieli grać podobny repertuar…
Czy będziecie nadal rozwijać wytwórnię płytową Lemon?
Będziemy, ale nie w dotychczasowym kształcie. Jednak więcej na ten temat będę mogła powiedzieć w niedalekiej przyszłości.
Kogo upatruje Pani jako bezpośredniego konkurenta GR TIME?
Przede wszystkim grupę RMF, która oprócz posiadania korzystnej koncesji uniwersalnej rozbudowuje sieć RMF Maxx będącą bezpośrednią konkurencją dla Eski. Za Grupą RMF stoi duży kapitał niemiecki, a na polskim rynku RMF ma dodatkowo mocne wsparcie w postaci siostrzanych firm - wydawnictwa Bauer i Interii, więc jest bardzo silnym graczem.
O rozmówcy
Agnieszka Anielska jest prezesem zarządu trzech firm, funkcjonujących w ramach ZPR SA, a mianowicie Grupy Radiowej TIME, wydawnictwa Murator (od listopada 2004) oraz Promotor United Entertainment. Wcześniej, w latach 1999 – 2004 pracowała w wydawnictwie Gruner + Jahr Polska, gdzie była najpierw dyrektorem operacyjnym, a potem pełniła funkcję dyrektora zarządzającego całego wydawnictwa. W latach 90. pracowała m.in. w firmie konsultingowej Ernst & Young oraz w koncernie farmaceutycznym Novartis. Jest absolwentką SGH (handel zagraniczny), wiedzę uzupełniała także na uczelniach w Niemczech oraz Norwegii.
Dołącz do dyskusji: Agnieszka Anielska: Nasz największy konkurent to RMF
RMF-ka odsadziła wszystkich konkurentów tak daleko, że miną lata świetlne zanim jakaś inna stacja ją dogoni. Generalnie muzycznie to syf, ale biznesowo - czapki z głów. Eska jest gdzieś pod koniec łańcucha pokarmowego eteru.
Szkoda, bo kiedyś słuchałem wyłącznie tej stacji, a teraz - to kanał dla taksówkarzy i fryzjerek. Co by nie mówić w RMF-ce, chociaż niestety nadają muzę-gówno, zdarzają się świetne programy i audycje, w weekendy i w podróży idzie nawet tego słuchać z zainteresowaniem. No i mają zasięg. Tak więc doradzałbym - więcej pokory pani prezes S-ki.